Wieniec - foto
Ostatnie poprawki i sprawdzenie szalunków
I zaczęło się
I 1 wypadek - potem były 2 kolejne w miejscach słupów. Szał, popłoch i prawie mój płacz ;) Po zabiciu kołkami u dołu było juz ok
Dalej szło gładko
Po południu pojechaliśmy zobaczyć czy to sie w ogóle trzyma jeszcze kupy ;) Trzymało się!
Pomazałam 3 sciany Dysperbitem i zrobiło sie ciemno. Dzis bedzie dalsze mazanie :)
trzeba jeszcze porozbijać deski od tyczenia, poziomów i ogólnie uporządkować plac budowy. Zamazac Dysperbitem z zewnatrz, Abizolem wewnatrz a od poniedziałku znowu praca - rozbieranie szalunku wieńca i kładziemy styropian i folię kubełkową. Potem już tylko tooooony piachu. Na koniec chudziak i koniec prac w tym sezonie.