szybkie postępy
Nie był mnie na blgu miesiąc za to na budowie działo sie, oj działo.
Z końcówką kwietnia Panowie od tynków skończyli swoją pracę i pożegnaliśmy sie. Jesteśmy z ekipy bardzo zadowoleni. Tynki wyszły ładnie, Panowie mili, wszystko ładnie po pracy uprzątnęli. Mogę spokojnie polecić i życzyć każdemu takiej ekipy.
Po ich wyjściu mąż z Tesciem zaczęli układać styropian na podłogi. Na góre poszło 5cm w sumie tylko jako wyciszenie. Gdy prace styropianowe na górze zostały zakończone mąż przeniósł sie z pracami na dół a na górę weszli Panowie od podlogówki. Współpraca była udana i wszsytko ładnie i płynnie poszło. Gdy na górze układała się podłogówka mąż na dole kładł styropian 2x 5cm na przekładkę. Poszło nam na całość około 70m3 styropianu 5cm. Praca przy układaniu tego białego cudu jest mozolna tym bardziej, gdy co chwile trzeba wycinanć, docinać bo na podłodze rurki od kanalizacji, rurki od elektryki... No ale to juz za nami. Jeszcze co do podłogówki. Na początku mieliśmy robić OP tylko na dole a na górze w łaience. Potem popatrzyłam, pomyślałam i doszłam do wniosku, że o ile w sypialnie nie ma problemu z umiejscowieniem kaloryfera o tyle juz u dzieci tak. I tak myśląc i myśląc wymyśliłam, że jeśli jest możliwość i póki nie jest za późno to jednak zdecydujemy sie na OP w całym domu. Jeśli mogę mieć ściany bez kaloryferów to wolę bez niż oszczędzić parę zł a potem żałować.
W poniedziałek prace z podłogówką zostały zakończone. We wtorek przyjechali Panowie z Zakładu Obsługi Gminy i w końcu mamy wodę :) Teraz tylko trzeba jeszcze podłączyc rozdzielnię i złożyc papierek o podłączenie prądu.
Przedwczoraj wpadli rózwnież z wizytą Panowie od posadzek i wylali góre a wczoraj dół.
Wszystko sprawnie i ładnie. Podobno, bo niestety ja tego jeszcze nie widziałam. Z lekka zaniemogłam i od poniedziałku do czwartku leżałam w szpitalu, miałam mały zabieg :) Mój mąż niestety nie pomyślał i nie mam zdjęć ani podłogówki gotowej ani zalewania podłóg. Tak więc fotorelacja kończy się na rozpoczętych pracach OP na górze i rozkładaniu styropianu na dole :( Jak tylko będe w stanie sprawniej się poruszać (tzn wyprostować ;) ) to pojadę na dziłkę i pstryknę aktualne fotki.
Zamówiliśmy też przed długim weekendem drzwi i bramę garażową. Kolor oczywiście antracyt. Drzwi powinny być juz na dniach a na bramę trzeba chwilkę dłużej zaczekać :)
Teraz trzeba rozejrzeć się za szambem - w ogóle jeszcze o tym nie myśleliśmy. Ja siedzę w necie i grzebię, rozglądam się za wełną w rozsądnej cenie. Zdecydowaliśmy sie na Isover 0,039 grubości 15 i 10cm na przekładkę. Myślicie że 25cm wełny wystarczy?
Staramy się też ponownie o kredyt. W sumie mamy jeszcze trochę gotówki ze sprzedaży mieszkania ale z pewnością nie starczy to na dokończenie wszystkich prac. Chcemy 60 tyś. Papiery poszły do decyzji również przed długim weekendem. wczoraj dzwoniliśmy do banku ale ze względu na promocję 3x0 jest bardzo dużo podań i trzeba trochę poczekać na decyzję. Podobno max do końca następnego tygodnia.
Tak więc ostatni miesiąc na budowie był bardzo pracowity i owocny. No to teraz kilka fotek :)
Przygotowana góra do OP
łazienka i pralnia
garderoba
Dół - jadalnia a niżej salon
Na tym relacja foto się niestety kończy :(
Chyba jeszcze nie pokazywałam domu od strony tarasu to daję teraz :)
Przed nami jeszcze kupa pracy chociaz i bardzo dużo juz zastało zrobione. Najgorsze chyba jest uprzątnięcie bałaganu wokół domu... Mąż już coś tam ogarnął ale i tak jeszcze jest co robić.
To następny etap będzie teraz z upychaniem wełny i krton gipsami. Potem reszta w środku, bo chcemy do końca wakacji sie wprowadzic. Elewację zostawiliśmy sobie na końcówkę lata - wczesną jesień.
Pozdrawiam wszystkich budujących i obserwujących nasze postępy :)