Zaniedbałam blog ale działo się i nadal dzieje. :)
Co zrobione:
W zasadzie cały dół, prawie :)
- podłogi gotowe
- łazienka gotowa
- taras i bakony gotowe
- garaz i kotłownia gotowe
- szambo gotowe
Zostało zamontować wc, umywalkę i kabine prysznicową. Malowanie, meble i bedzie git :) niestety nie mam zdjecia podłóg na gotowo ale jakos tak zawsze zapominam pstryknąć :)
Kiepskie, bo z telefonu zdjecie łazienki jeszcze w trakcie kończenia - równiez nie mam fotki stanu na gotowo :) obiecuję poprawe, jak zamontuję kibelki itd :)
Na górze za to juz 3 tydzień mąż męczy poddasze :) Poukładał płyty i deski na krokwiach, pozostałe po szalowaniu i tym sposobem powstał wieeeeelki strych
Teraz układa cały czs wełnę, a ze robił to praktycznie sam (przy małej pomocy córki z kolegą) to idzie to powoli. Po godzinach pracy koledzy męża codziennie po trochu kręcili stelaże do karton gipsów, ale ile można zrobic 2-3 godziny dziennie. W sumie chyba beda kończyć juz powoli. Mąż ukladanie wełny też. Fotek całosci oczywiście nie posiadam :)
Zostało w tej chwili dokończyć stelaże na klatce schodowej i upchać tam wełnę. I bedziemy krecić karton gipsy.
Ja powoli rozglądam się za drzwiami wejściowymi, farbami do domu... Dostaję już kociokwiku :/ Czy to musi być tyle tego i wszystko takie drogie? ;) Powinny być 2 max 3 sztuki do wyboru i nie było by problemu ;) A to nie takie, a to kolor nie ten, a to za drogie. I tak ze wszystkim. Cholery już można dostać. A jak zaczynałam się budować, to myślałam, że bedzie to mój najprzyjemniejszy etap budowy. Jakże sie myliłam. Istny koszmar. Wybory i decyzje i ciągłe dylematy. Żebym miała kasę to normalnie wynajęłabym jakiegos kogoś do aranżacji, zatwierdziła projekt, zleciła wykonanie i przyszła na gotowe ;D No ale nikt nie mówił, że bedzie łatwo to trzeba sie ciut pomęczyć ;)
Mamy już zmierzona kuchnię i wstępnie rozrysowany projekt tejże.
Zastanawiam się co położyć na schody? Nie wiem, czy starczy mi funduszy na drewno i zaczynam myślec o jakichś płytkach drewnopodobnych... Moze cos z nocy by my way? Schody maja metr wiec wpasowały by się ładnie te płyteczki. Ale nie wiem, jak to będzie wyglądało, jaki wyjdzie efekt końcowy? No myślę jeszcze i zostawiam schody na sam koniec. Jak mnie czas przyciśnie i mus to w końcu będę musiała zdecydować :)
Wybrałam też płytki do górnej łazienki. Cersanit kolekcja Pola w odcieniach szarości. YES, w końcu udało się zrobić coś na szaro!!! ;) Jest też już na górę umywalka Iryda 80 za to nie mam pomysłu na kibelek i wanne :) Też będę brać wszystko na ostatnią chwilę, bo na tę to jeszcze płytki mi nie przyszły. :)
Od dzis Panowie mieli zaczynać robić elewację. Niestety cos z transportem i nie mamy styropianu :/ Miał być w środę, potem w piatek. W sobotę dowiedzieliśmy się, że bedzie najwcześniej w piątek. tak wiec czekamy, bo co innego nam pozostało. Dzis dokończyli układać płytki na schodach wejściowych i na jednym balkonie i niestety będa mieli mały przestój. Bez styropianu nie ma co robić....
Złożyliśmy dzis wniosek do banku o drugą transzę i czekamy na rzeczoznawcę. Jeśli sie do niczego nie przyczepi to 1 sierpnia będziemy mieli kaskę z drugiej transzy na koncie :) musimy mieć wykonane 80% planu czyli "podłogi na stałe zwiazane z gruntem". Mamy wiec wylewki, gresy po całości domu i wszystkie tarasy i balkony. Jedyne czego nie mamy z podłogi, to płytek w górnej łazience. No ale to, mimo tego braku, i tak jest chyba grubo ponad 80% wykonanych prac. Powinno być OK.
Udam sie na spoczynek a jutro postaram sie jechać i zrobić aktualną fotorelację, którą to później tu wkleję :)
Pozdrawiam wszystkich